Tańcownica
Po polanie, po łące
biegała,
usta czerwone
szczęśliwe od pieszczot
miała,
rankiem po wilgotnej trawie
brodziła,
rosa srebrna jej stopy
chłodziła,
wiatr zalotny we włosy
złapała,
tańcowała.
trochę wiosny tej jesiennej zimy.
autor
LuKra47
Dodano: 2014-01-07 13:48:58
Ten wiersz przeczytano 2405 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
oj, potańcowałbym i ja...oj potańcował!
Fajna i pomysłowa ta "tańcownica" - naśladujmy. :)
Rzeczywiście, wiosną zapachniało z twojego wiersza.
Umiejętnie stworzyłaś nastrój nie używając zbyt wielu
słów. Pozdrawiam.
tańcowała jak szalona, a co ;-)
Ładnie, śpiewnie, radośnie...i czuję wiosnę:)
wiosennie, jak na dworze...Pozdrawiam :)
Pięknie i jak w tańcu czytałam. Poślizga się pewnie
jeszcze Twoja tańcownica. ( Byłam na spacerze -krzew
cały w pąkach tylko wybuchnąć-nie wiem jaki)Ciekawa
tegoroczna wiosenno jesienna zima. Pozdrawiam
serdecznie .
Śliczny wiersz. Bardzo tanecznie się go czyta.
Pozdrawiam.:)
I w wierszu też melodia do tańca. Pozdrawiam :)
Podoba sie:))
Pozdrawiam:)
Aż chciałoby się powiedzieć, jeszcze, jeszcze. Bardzo
ładnie. Pozdrawiam
To Ci tańcownica jedna!
Pozdrawiam Staszko:)
taniec to moja bajka, mogę tańczyć jak wariatka,
pozdrawiam
Karl nie wiedziałam o Marynie
bardzo wiosennie tej zimy
ale cieplutko
pozdrawiam