Tańczę na granicy....
Tańczę na granicy
Szaleństwa...
Chorego smutku...
Ciepłych wspomnień...
Obracam się
Wśród dawnych łez...
Poruszam włosami
W rytm Twego krzyku...
Pochylam głowę
By nie widzieć
Twego grymasu...
Robię skłon
Po raz kolejny
By uniknąć ciosu...
Tańczę na granicy
Obłędu...
Nie wierząc
W lepsze jutro....
autor
Złośnicaaaaa
Dodano: 2005-08-02 12:38:16
Ten wiersz przeczytano 361 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.