Tańczymy
Bożę pomóż dzisiaj nam
bo świat kontra my, to dla nas za duzo
boże spraw by ten świat
był bez kolców różą
my widzimy tylko jego piękno
a trafiamy wciąż na kolce
w poszukiwaniu dobra
sami nie wiemy co gorsze
żyć tu i zginąć?
w zaparte idąc?
pozostając żywi w ludziach
którzy starań tych nie widzą?
czy popłynąć razem z nimi
w ostatni z naszych rejsów
i zagarnąć to co wszyscy
to co dla nas nie ma sensu
dziś walczymy my
lecz jak długo sił wystarczy
dziś idziemy w ten świat
w którym nie ma latarni
bez mapy, mamy siebie
gdzieś musi być to miejsce
gdzieś w końcu zmierzamy
mając siebie nic więcej
my dziś tu tańczymy
na bardzo cienkim lodzie
bo i tak wiem że kiedyś pęknie
nie ważne w która pojde stronę
ten taniec wieczny tak
dziś jakby z rozpaczy
mamy siebie,
uwierz że to wystarczy!
Komentarze (1)
Myślący inaczej idą pod prąd na cienkim lodzie tańczą
ładna przenośnia ale to wystarczy bo ma się
tożsamość.Bardzo dobry wiersz w wymowie Pozdrawiam