Taniec mistrza Chopina
Słucham fantazji cis-moll Chopina,
myslę o pięknych młodości grzechach
i serce sobie kawą rozgrzewam,
A pod lipami ktoś smętny czeka...
Włos rozwichrzony,może to złodziej?
Nie,dusza widać muzą stargana...
Ach, to Fryderyk w ogrodzie chodzi.
Po cóż tak chodzi? Czeka na brawa?
Liście fruwają, za złotem złoto.
Lecą fantazje, etiudy, walce...
I mistrz do pracy wziął się z ochotą
A potem disco z grabiami tańczy.
Teraz dopiero dziarskie mazurki
i jeden nokturn i polonezy!
A mistrz mój skacze sobie pod chmurki
i pogwizduje! Nie chcecie wierzyć?
Bo ja mam taką z mistrzem umowę:
on dba o ogród, a ja w tym czasie,
gdy mi preludium spadnie na głowę,
wiersz dla was piszę na naszej klasie.
Komentarze (5)
hmmmm.... przeczytałem wszystkie twoje wiersze chyba
na wszystkie zagłosowałem, jestem bardzo poruszony
twoim pisaniem, to że dostajesz tak mało głosów pewnie
wynika z tego że nie komentujesz innym (ech ten
marketing - hahaha) w każdym bądź razie uważm że
zasługujesz na nie jak mało kto tu. sprawiasz wrażenie
bardzo delikatnej i wrazliwej duszy i tak pięknie
operujesz słowem i klimatem nie przesadzasz z tak
zwanymi formami artystycznymi (za czym nie
przepadam).. ech...ja nie znam sie za bardzo na poezji
sam piszę tylko tak czasem w wolnych chwilach. ktos
mnie namówił żebym tu wstawił te swoje wypocinki ale
przy twoich widze jak dużo mi jeszcze brakuje. będę
odtąd pilnie rozglądał się za twoimi dziełami. życze
Ci nie mniejszej weny niż dotychczas i pozdrawiam
serdecznie :)))
To ma być debiut? Chyba na beju. Świetny temat wiersza
i bardzo lekko napisany.
Też go widziałam parę dni temu w jesiennych
Łazienkach, piękny wiersz.
Chopin w ogrodzie. Bardzo ładnie+
ładny a przedewszystkim ciekawy..ciekawa treść....Twój
świat:))