TANIEC NA RURZE
Strata dla mnie wielka, nie jestem
dziewczyną,
zrobiłbym karierę, może bym wypłynął?
Mówią, że mam urok i dużo kultury,
a do pełni szczęścia brakuje mi...rury.
Na niej wygibasy panny wyprawiają,
jakby były z gumy - tak się rozciągają.
Gdybym tak zatańczył to byłaby kasa,
lecz wystąpić trzeba prawie ,, na golasa
,,!
Tam czerwone światło mrugałoby wściekle,
a ja przy tej rurze niczym diabeł w
piekle.
Wiłbym się i skręcał by zabawić panie,
nagle głos na sali: ,, co tu robisz
Janie!
Zamiast się wygłupiać przy tej śliskiej
rurze,
zakładaj firanki, powycieraj kurze! ,,
Żona się nachyla, już mnie obudziła,
cała ta historia snem koszmarnym była.
Dobrze jest być przy niej, z nią też
tańczyć lubię,
zbędna jest mi rura w jakimś nocnym
klubie!
Jan Siuda
Komentarze (21)
aż mi rura zmiękła hihi
payu - dziękuję za korektę!
Z Twojej żony musi być niezła( tu bez
obrazy)rura.:))Dlatego do innych nie gonisz.
Uwagi:
"panienki sprawiają"- zmiana na "panny(laski)
wyprawiają"?,
mrugało by - mrugałoby
Uśmiechnął mnie Twój wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny wiersz. Dzięki za uśmiech.
Ładnie i z humorkiem, dobrze, że żona jednak obudziła!
Pozdrawiam:-)
Fajny wiersz Janku. (+)
Już obudziłam się na dobre,
Pozdrawiam
Oj potańczyło by się czasem chociaż
by we śnie ale obok cenzor snów leży
Świetny wiersz Najdusiu.
Świetny wiersz, Janie. Podoba mi się ten "sen".
Pozdrawiam serdecznie
Dobre :) Pzdr
Świetny jest ten taniec na rurze
Owszem , końcówka fajna
madre zakonczenie .Pozdrawiam
He he, ale miałeś koszmara.
Pozdrawiam:))
Re: Janku - to zapraszam do stajn i. Tam po cichu -
aby córeczka n ie widziała - nosiłem po operacji bele
słomy. A szefowa toby mnie okrzyczała - i to bez
pardonu, gdyby to widziała.