Taniec naszych ciał...
...Pocałuj mnie znów... Przytul...
Ta noc…
Wspominam ją tak czule.
Nie pierwsza taka
I nie ostatnia,
Prawda?
Ale…
To już nie było to,
Co wcześniej.
Dałeś mi o wiele więcej.
Twoje usta…
Całowałeś mnie bez przerwy.
Było nam dobrze, prawda?
I jeszcze nie raz tak będzie.
Obiecuję…
Drżałeś… Przez jakiś czas
Tak bardzo drżałeś…
Nie byłeś pewien swych uczuć?
A może nadal nie jesteś…?
Chociaż… Po tej gorącej nocy
Chyba wszystko powinno być jasne.
Twoje ręce…
Wędrowały po całym mym ciele.
Wtedy nie było żadnych granic.
Nie mieliśmy żadnych oporów.
To był… taniec…
Taniec naszych ciał.
Wśród ciepłych oddechów,
Czułych słów…
Na miękkiej, wilgotnej już pościeli.
Nie przypuszczałam, że zabrniemy
Tak daleko…
Że dziać się będzie to,
Co wtedy działo…
...Pokochaj...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.