Taniec niewinnych...
Tańczymy dziś w nocy
przy księżyca blasku
stąpając z wielką gracją
po gwieździstym adamaszku.
Mgłą wczorajszego poranka
suknia zwiewna utkana
rozpływa się sennie gdy
dłonie zatapiasz w falbanach.
Rumienię się delikatnie
starając umknąć spojrzeniu.
Spłoszona uciekam pod jabłoń
by ukryć się w jej cieniu.
Lecz księżyc i gwiazdy
z tobą sprzysiężone
zalały bladym swiatłem
moje ciało obnażone.
Broni się dusza słaba
serce nie wie co się z nim stało.
Gdy pocałowałeś namiętnie
rozkoszy zażadało rozpalone ciało...
...i zerwaliśmy owoc zakazany...
Komentarze (47)
Bardzo delikatny, ciepły... Pozdrawiam 'D
Obawiam się, że owoc zakazany zerwałam już dawno, ale
Twój wiersz jest miłym tego przypomnieniem. Dziękuję i
pozdrawiam :)
slicznie dziękuję za wszystkie pozostawione
komentarze:) Pozdrawiam cieplutko:)
Przepiękny, zmysłowy taniec.
Bardzo ładny erotyk.Pozdrawiam serdecznie.
Ładny, subtelny erotyk! Pozdrawiam:)
piękny zwiewny ,niewinny a zarazem gorący erotyk ....
pozdrawiam ;-))))
Ponownie pod wrażeniem :)
Gratuluję takiego spełnienia - mam nadzieję że nie
były to wyłącznie senne marzenia...
Erotyk, tak, i niewinny, i sybtelny, jakby z dawnych
czasów, kiedy kochanie było prawdziwie romantycznym
przeżyciem :) Serdeczności
Dziekuję i pozdrawiam:)
bardzo ladnie poprowadzony,pozdrawiam serdecznie
Piękny, niewinny erotyk :)
Dziękuję Ireczku,Wielka Niedźwiedzico i Andreasie:)
Miłej nocki życzę:)
"Dziś w jabłuszku robaczek,
choć czerwienią się lica,
on już nie jest chłopaczek,
ona nie już nie dziewica."
Zwiewnie i subtelnie. Wiersz mocno pobudził moją
wyobraźnię.
Świetny ten taniec, mayu, taki, hm... niewinny:)))
Och Moniko,Moniko. Szkoda,że nie jestem ratownikiem.
Tak bym Cię chętnie...