Taniec śniegowych płatków
Dziewicza płatków biel
świat w bajkę zda się zamienia
Weselszy i radośniejszy się staje,
w chwili bielenia
W swawolnym tańcu wiatrem poruszane,
śniegowe płatki wirując,
zachwyt wzbudzają
One przyszłości nie znają, spadają
Jedne na twarze przechodniów,
szybko łzami spływają
Inne na chodnik, w kałuże i błoto
wdeptywane,
marny koniec mają.
A swoją szczęśliwą gwiazdę,
jeszcze inne płatki posiadają
To wybrańcy losu na dywan traw spadają,
one bardzo długo trwają
Jak myślisz człeku?
Czy los nasz nie jest splątany,
ze śniegowymi gwiazdkami?
Czy nie taki bywa nasz koniec?
Komentarze (4)
Dobry wiersz.Pozdrawiam.
Zycie jak płatek śniegu też szybko przemija...treść mi
się podoba...popraw słowo"swą" na "swoją"...pozdrawiam
Ładny, zimowy pejzażyk.
Pozdrawiam.
A wiesz, że może tak jest. Bardzo ładny refleksyjny
wiersz☺