Taniec zrozpaczonych
.....zatańczmy w objęciach zrujnowanego życia...
Zatańczymy w obięciach zrujnowanego
życia
Niech muzyka rozpaczy wtóruje słodko nam
Zatańczy... te kroki tak dobrze przecież
znamy
Łza do łzy, w wprzód i w tył....
Pozwólmy się bawić gościom tu przybyłym
Niech tańczą w nostalgii za większym
rujnowaniem
Cierpienie z rozpaczą, żal z
zapomnieniem
Niech w głowach im zaszumi muzyka moich
łez
By bawić się mogli bez końca....
Zatańczmy wraz z nimi w muzyki naszej
rytm
Stąpając po naszych wspólnych łzach
Wirując na parkiecie naszych wspólnych
planów
Z mych marzeń, twych pragnień zbudowanego
dziś
Zatańczmy w obięciach... ja w twoich a ty w
mych
Zatańczmy ostatni taniec nasz...
Niech goście się bawią i oblewają triumf
Bo mają melodię upragnioną...
A my pogrążeni w żałobie wspólnych dni
Zatańczmy w obięciach zrujnowanego
życia...
Zatańczmy... te kroki tak dobrze przecież
znamy...
*****
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.