tarcza
Halinie
każde pożegnanie
trochę mnie pochłania:
otulam Cię w osłonę
zacienionej strony
mej powłoki topniejącej
w mroku ośnieżonym
czuwam wciąż przy Tobie
i przed strachem chronię:
zawsze wiem, gdzie jesteś
a gdy zmieniasz miejsce
przesyłam energię
i ułatwiam przejście
kiedy nie wystarcza
wszechprzestrzenna tarcza
staję się materią
biorę Cię w ramiona
i czekam aż lęki
objęcie pokona
z cyklu Granice copyright mago 2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.