Tarcza miłości
Moje życie kreślone ręką
Boską dłonią
Niczym mistyczny wiersz
Pełne wszelakich uczuć
Dobrych i złych
Nie ważne, jakich
Jesteś w nim Ty
Pojawiłaś się tak nagle
Niczym nimfa, mgłą spowita
Znalazłaś dom w mym sercu
Zalepiłaś jego dziury
Zamieszkałaś w nim
Nieoczekiwana, od dawna pożądana
Anielska piękności
Zabiłaś przygnębienie
Kopią swej miłości
Mieczem pocałunków
Toporem dotyku
Teraz mnie chronisz
Osłaniasz przed złem
Diamentowa tarcza moją osłoną jest
Trzymana przez miłość
Wspierana uśmiechem
Zamienia wszystko w pył
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.