Taśmy prawdy L i inne podsłuchy
Kolejny z tego cyklu. O mały włos, a nie zdążyłbym dziś zamieścić.
"Taśmy prawdy L i inne podsłuchy".*
22.10.2019r. wtorek 11:49:00
Taśma prawdy L
-Gratuluję Tobie, bo właśnie wygrałeś
przetarg.
-Który?
-Ten, który niebawem ogłosimy.
Niespodziewani goście
(Mąż do żony)
-Kryśka okazuje się, że my mamy rodzinę w
Wronkach. Właśnie przyjechał Stefan z
Jadzią i dwójką dzieci Pawłem i
Marcysią.
-Józek Ty matole, siedziałeś we Wronkach to
pewnie zmajstrowałeś Stefana, albo Jadzię,
a teraz po latach ściemniasz, że mamy tam
rodzinę. To Ty masz, ja nie mam! A tak w
ogóle to wyprowadzam się do mamusi.
-Krycha, nie świruj, mamusia od pięciu lat
na cmentarzu ma kwaterę.
-Józek to była Twoja matka, a ja do swojej
mamusi się wyprowadzam.
Tajna narada opozycji
-Słuchajcie rewolucji to tutaj teraz nie
zrobimy, ale spore zamieszanie tak.
Zobaczycie będą nas długo pamiętać.
-Grzesiek weź się już zamknij, nie tylko
kompromitujesz siebie, ale i nam spadają
słupki.
Rozmowa sąsiedzka
-Ja nie wiem, co ona tak zachodzi.
-Ona raz może dwa u mnie była.
-Spokojnie sąsiedzie ja mówię o tym, że co
roku mamy kolejne dziecko.
-A jeżeli o to chodzi to ona inwestuje w
500+.
Dzwoni poseł do gazety
-Dzień dobry tutaj ja Poseł RODO... właśnie
czytam gazetę i widzę, że na mój temat
napisał Pan niewygodne informacje.
-No i co?
-Chciałbym w spokoju wykonywać swą
pracę.
-No dobra, Pan ma swoją pracę, ale ja muszę
się liczyć z zdaniem opinii społecznej.
-Jakim zdaniem?
-Żeś Pan oszust, krętacz, łajdak...
Debata nad układaniem list wyborczych
-Szefie w jakiej kolejności wpisywać
kandydatów na listę.
-Przecież wiadomo, że Ci z dalszych nie
wchodzą, więc naszych na pierwsze
miejsca.
-Czyli?
-To zróbmy tak 50% miejsc gwarantujących
mandat poselski dajmy Sodomie, a 50%
Gomorze.
-A my?
-A my właśnie startujemy z Sodomy i
Gomory.
-Brawo szefie, masz Pan łeb na karku.
Przed porodówką
(Wychodzą rodzice z narodzonym dzieckiem i
wita ich rodzina)
-Pięknego macie syna, teraz musicie zadbać
o świetlaną jego przyszłość.
-Tak mamo masz rację, musimy go szybko
zapisać na operację zaćmy, bo czas tak
szybko ucieka.
-Synu jestem z Ciebie dumny, masz silnego i
zdrowego syna, nasza krew.
-Tak tato masz rację, muszę zapisać go na
siłownię, basen i rehabilitację. Czas mija
i nigdy nie wiadomo kiedy podupadnie na
zdrowiu.
-Przyjaciele cieszcie się, że macie takiego
malucha, dużo was czeka przy nim roboty,
ale jak podrośnie będziecie dumni.
-Tak macie rację, właśnie idę zapisać go do
szkoły, Pierwszej Komunii i zamówić
mieszkanie na osiemnastkę. A nam
sanatorium.
Rozmowa mieszkańca wsi z mieszczuchem
(Wilk goni po łące zające)
-Popatrz Stefan to są te przyjemności życia
na wsi.
-A wiesz jakie są przyjemności życia w
mieście?
-Jakie?
-Wilki są w bajkach, które dobrze się
kończą, a zające są wypatroszone w
sklepowych lodówkach.
Kot do kanarka
-Ptaszku śpij spokojnie, klatka czuwa.
-A Ty kotku?
-A ja biorę ogon i idę do swojej kuwety.
*Autor nie miał zamiaru nikogo urazić.
Jak miło, że jesteście. Mnie kilka godzin temu umknęło, by wiersz dodać.
Komentarze (7)
Witaj AMORKU.
Bardzo udane podsłuchy, wprost świetne, ha ha...
Pozdrawiam.:)
Rozweseliłeś mnie. Widzę, że popularne są podsłuchy.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Życiowo
Pozdrawiam :)
Z tych dykteryjek najprawdziwsza jest chyba pierwsza.
Życie to taki kawał...dobrej roboty. Pozdrawiam:)
Hahhahaha, lubię szpilki sarkazmu, dobre ツ
życie samo pisze takie scenariusze.