Tea time story
Bo na beju zawsze jakieś...
Niektórych zioło na grunt powala
innym alkohol po krwi się wala
ja nie wyłączam się z owej zgrai
ale nie muszę chlać albo palić
napój mam to mój nałóg jedyny
bez niego życie nie warte trzciny
ten kolor, barwa, zapach wspaniały
jak się napiję szczęśliwym cały
zielona, czarna, biała czy earl grey
ważne by właśnie nią zacząć dzień
pyszna mniamuśna moja herbata
z nią mogę dążyć na koniec świata.
... takie smutne te wiersze :) A poza tym herbata jest pycha :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.