Tej nocy
Tej nocy zrobię cos złego,
zawiążę Ci wstążkę milości.
Skradnę tysiąc pocałunków.
Nie oprzesz się mojej nagości.
Tej nocy gorącej i parnej,
oplotę Twe serce sidłami.
Zaznaczę ślad swego trwania
by chodzic Twoimi drogami.
Tej nocy zaczarowanej,
Zatopię się w Tobie na stałe.
Ukradnę wszystkie marzenia,
uplotę z nich piękne korale.
Tej nocy nie zaśniesz wcale,
niesiony rozkoszy płomieniem.
Zabiję na chwilę zło, smutki,
przykryję gorycz ramieniem.
Niestety smutek Cię strawi,
opsypany goryczy drogą,
Co będzie tej nocy dobrego,
skończy sie dziką trwogą.
Nie będziesz mnie umiał zapomnieć,
lub nie zapomnisz mnie wcale.
Rózgany cierpienną mocą,
bo skradnę Ci marzeń korale.
Tej nocy jednak brzemiennej,
odcisnę siebie na Tobie.
Tej nocy magicznej choć zgubnej,
tej nocy cos złego zrobię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.