W temacie zaufania
Mały eksperyment, forma limerykowa.
-Czy masz mistrzu do ludzi zaufanie?
-Do takich, którzy zasłużyli na nie,
ale i wtedy, gdy ich spotykam,
jedynie drobne sumy pożyczam.
więc jak nie oddadzą, nic się nie stanie.
Udanego dnia z :)).
autor
Marek Żak
Dodano: 2023-07-06 09:22:30
Ten wiersz przeczytano 786 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Fajnie wyszło
Zostawiam podobanie
Z:)
Zaufanie to coś, co można łatwo stracić, a potem
bardzo trudno odzyskać.
Pożyczanie pieniędzy to temat rzeka.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękują kolejnym czytelnikom. jak napisała Kri,
zasada ograniczonego zaufania obowiązuje nie tylko na
drogach. Można dopisać ją jako czwarta zasadę dynamiki
Newtona:).
Pozdrawiam
Jeżeli to debiut w limerykach to bardzo udany
moja babcia mówiła : chcesz stracić przyjaciela ,
pożycz mu pieniądze...
Jednak cały czas próba zaufania
trwa...mądre...pozdrawiam serdecznie
@Kri
Tak, to właśnie o tym. Pozdrawiam.
Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje nie tylko na
autostradzie, ale na drodze życia przede wszystkim,
pozdrawiam serdecznie:)
No cóż - mistrz ma doświadczenie życiowe, trudno tu
dyskutować. Za podjęte decyzje każdy ponosi
odpowiedzialność.
No cóż - mistrz ma doświadczenie życiowe, trudno tu
dyskutować. Za podjęte decyzje każdy ponosi
odpowiedzialność.
@jastrz
Zasada ograniczonego zaufania nikomu nie ujmuje, a
pozwala uniknąć niezamierzonych pomyłek. W firmie
miałem pełne zaufanie do mojej księgowej, niemniej
jednak ważniejsze pozycje sprawdzałem osobiście. Nikt
nie jest nieomylny, a ważne, żeby pomyłka nie była
bolesna w skutkach.
Ktoś może nie oddać nie ze swojej winy, bo
zbankrutuje, czy jego oszukają, a wtedy cierpią też
jego wierzyciele. Jeśli suma jest niewielka, straty
wierzyciela można jakoś przeżyć.
Pozdrawiam i dzięki za wasze opinie.
Nie ufanie nikomu jest tak samo głupie, jak ufanie
wszystkim...
To refleksje do przemyślenia, pozdrawiam :)
Ja takiego mistrza pożyczkodawcy / ofiarodawcę chcę
spotkać.
Brakuje mi kilka tysięcy a za miejsc mam ślub i
wesele.
Czy zaufanie to tylko kwestia pieniędzy? Ja byłem
dziennikarzem. Nigdy nie pożyczyłem ani grosza od
marszałka województwa, ale on od niektórych
dziennikarzy (w tym i ode mnie) nie wymagał
autoryzacji wypowiedzi. To chyba też jest zaufanie.
to tak jak ja hehe.