Tempo
Powolny
Pewien Mateusz z Gdańska-Oliwy
kiedyś małżonce chciał się sprzeciwić,
lecz nim otworzył gębę,
babsko nader przebiegłe,
nowe wydało mu dyrektywy.
Wynurzenie
Pewnego razu Bogumił z Kowar
stwierdził, że marnie synów wychował.
Gdyby ich ćwiczył lepiej,
to kiedy go telepie,
chętnie by któryś skoczył po browar.
autor
krzemanka
Dodano: 2020-03-06 10:10:45
Ten wiersz przeczytano 1757 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Ale fajnie. Pozdrawiam milutko.
:) Żartowniś z Ciebie Gminny Poeto.
Miłej soboty:)
Życiowo i śmiesznie. Zresztą czy spod takiego pióra
mogło wyjść inaczej?:))
Cieszę się mily i Kaziu, że Wam się spodobały.
Pozdrawiam:)
Wróciłam z plusikiem... wybacz skleroza.
Dziękuję Aniu za korektę... limeryki
świetne;)Pozdrawiam.
Dobre :)
Dziękuję Dziewczyny za wgląd i opinie.
Miłej soboty:)
Mam znajomych w Gdańsku Oliwie, ale na pewniaka to nie
o nich ;)))
Spiesznie uśmiech i plusa zostawiam :)
he he tempo jako żywo Pozdrawiam Aniu:))
Jest tempo, są limeryki.
:) Miłego wieczoru skoruso.
...podobają się...pozdrawiam.
Dziękuję nowym gościom za komentarze.
andreasie: Widzę, że dogłębnie rozpracowałeś Kowary,
ze szparami włącznie:)
Miłego wieczoru wszystkim:)
Żeby było więcej śmichu,przyłączę się to tych Kowar.
Nawarzył sobie
po cichu zwiał z Żywca do Kowar
gdyż sporo nawarzył piwowar
chciał wypić to piwo
jak tylko mógł żywo
bo ponoć to trefny był towar
Sposób na długowieczność?
cwany kobieciarz Zenek w Kowarach
czas na słonecznych mierzy zegarach
by nie starzeć się przechera
do Murzynek się dobiera
przed słońcem chowa się w ciemnych szparach
Ciut nerwowy
gdy sejsmologa pod Kowarami
jęły zalewać myśli falami
na miasto wybiegł w panice
ostrzegał wszystkie dzielnice
był w psychiatryku tuż przed tsunami
Pozdrowionka.