Ten dzień beze mnie
Wąskie alejki dziś niedostępne,
w nich nie odnajdziesz mojego śladu
i chociaż serce rwie się do lotu -
niemoc silniejsza - leżę w szpitalu.
A tak lubiłam chodzić na groby,
zwłaszcza w wieczorne zniczopalenia.
To już tradycja – w atramentowej
ciszy wskrzeszane, dawne wspomnienia.
Cmentarz przyciągał feerią kolorów,
tracąc posępność już nie przytłaczał,
ale zachęcał do kontemplacji
nad ulotnością życia - śmierć wkracza
za nasze progi często niechciana.
Pustkę łatają znane szlagiery,
ostatnie ślady po tych,co poszli,
a mogli jeszcze żyć. Próbujemy
śpiewać wraz z nimi. Klimat nieziemski
jest zapowiedzią nadejścia Pana
i tej na niebie – rozpromienionej
grudniową nocą chyba najpiękniej.
Nie słuchaj kroków – dzisiaj nie
przyjdę,
płyta biedniejsza o ręki drżenie.
Cichą modlitwę – tyle dać mogę -
jak wrócą siły, szukaj w alejach.
Komentarze (34)
serdecznie pozdrawiam
Zdrówka życzę.
pozdrawiam was bardzo serdecznie i dziękuję za słowa
wsparcia.
Sugestywnie.
Pozdrawiam.
przepiękny wiersz, jestem pod ogromnym wrażeniem
Piękna acz smutna refleksja
pozdrawiam
uśmiech wywoła energię do życia. pozdrawiam
serdecznie.
powiem za innymi wzruszający bardzo ładny pomimo
smutku ...
ja też w tym roku nie byłam na grobach siła wyższa -
choroba
pozdrawiam - życzę powrotu do zdrowia:-)
Piękny i wzruszający wiersz...
pozdrawiam serdecznie:)
Choć smutno, jednak pięknie zabrzmiało.
Nie zawsze można co by się chciało!
Pozdrawiam!
Celinko bardzo rytmiczny, dobry wiersz.
I ja w tej samej sytuacji. Tez nie mogłam i na razie
nie jestem w stanie pójśc.
Moim zdaniem zrób coś w ostatniej strofie, aby uniknąc
powtórzenia słowa "przyjdę".
moze
jak wrócą siły - będę w alejce
albo 'czekaj w alejce'
czy coś innego:)
Piękny wiersz.
Wracaj do zdrowia ale już:))
Pozdrawiam Celinko
zniczopalenia - dobre, wymowne,
poZdrowka;)
Och Celinko piękny wiersz ale smutno że znowu szpital
wracaj prędziutko do zdrowia
serdeczności