Ten leśny ogród
w związku z szaleństwem moich młodzieńczych lat - E.K.
Ten leśny ogród. Wzgórza. Pachnie jeszcze
latem.
Kasztany wokół. Bez – skryty jesionem.
W tajemnym naszym związku... – utkane grą
świateł
babie lato – sędziwym wytworem
wrzeciona.
Szepty Twoje wciąż trwają. W każdej plamie
słońca
ukryta – śród – przez trawy – wołasz mi
zmyśleniem
- prawdziwie, w której prawdzie - tyleś mi
znacząca...
byś - z-wiodła... w pokuszenie. -
Kochałem... (- szalenie-c.)
Jesień w pełni. - pod butami... - jesionowe
liście.
Szelest głośny rozbudzam, ptaki płoszę z
drzewa...
- najdroższa! – ja – za Tobą – w to leśne
ukrycie
przyszedłem – i (– po latach) – wiem, że
Cię już... - nie ma{m...}
1979 r. ( końcowo 10.09. 2018r.)
Komentarze (52)
Z zachwytem Wiktorze! :)
Pozdrawiam
☀
Piękny ten ogród gratuluję Wiktorze Pozdrawiam
Piękne wspomnienia.
Roxi! - tak czy inaczej - sroga zima nadeszła... -
Można powiedzieć,ze około dziesięciu lat - spędzilem
mentalnie - w trumnie. Bylo ze mną bardzo
źle:wszechmocny strach - mający przyczyny
niewymaginowane... - zwykle poruszanie się srodkami
publicznej lokomocji - to było dla mnie wielkie
wyzwanie. Strach ma wielkie oczy, ale mój prześladowca
byl prawdziwy i bardzo mocny. Dziś - kręgosłup ma
przetrącony - i - ponieważ nikomu źle nie życzę -
niech szlak go trafi do końca.
Pozdrawiam serdecznie:)
Romi! - trf chciał, ze pierwsza z dziewcząt, w twojej
wklejce - ta, która tak radośnie wita się skacząc
radośnie w ramiona - bardzo do Ewy podobna urodą i
witalnością. Utwór bardzo piękny - i te filmowe
obrazki - tyle kojarzą, tyle wspomnień...
Pozdrawiam serdecznie:)
Cudowny wiersz Wiktorze, jestem zachwycona!Wkleiłam
dla Ciebie mój ulubiony utwór:-)Serdeczności:-)
https://www.youtube.com/watch?v=ShZ978fBl6Y
A szkoda, że tak się potoczyło, bo mogło być tak
pięknie, aż po śniegi srogiej zimy.
Czasami diopiero , jak coś stracimy - to
naprawdę docenimy.
Pozdrawiam serdecznie i miłego poniedziałku życzę.
.
Kaziu! - tak, o niezapomnianej. Z uwagi na moje
małżenstwo, ktore było moją absolutną zyciową
koniecznością - rożstałem się z nią absolutnie.
Zapomniec jednak nie potrafilem i - przez kilka lat-
czulem się - jakbym się musial żywcem pogrzebać
Serdeczne buziaki:) - dzięki za wgląd:)
Cieszę się, że spodobał się i Tobie.
@ piwneoczy - myślę, ze oboje szarpani namiętnościami
- musielibyśmy wybaczać sobie niejedno. Ogromnie się
potrzebowaliśmy - ale nie tylko siebie...
Dzięki za kom.
Serdeczności:)
Po prostu piękny o
niezapomnianej...szczęściara.Pozdrawiam:)
Stello! - juz wcześniej - pred 79 r. zarzalo mi się
pisać teksty z odrobiną poezji - ale ten - to chyba
mój pierwszy z probowaniem sie o szczyptę choc piękna,
ktore w wierszach - po dzien dzisiejszy nie często
misię zdarza.
Za wgląd - serdeczne dzięki.
Pozdrawiam:)
te młodzieńcze szalone lata, zakochanie, miłość
nie wiadomo jakby Wasze losy potoczyłyby się dalej?
czy bylibyście razem ?
po strofach widać ,że nigdy nie zapomniałeś i tęsknisz
choćby ją przytulić
Pozdrawiam:)
Ten wiersz bardzo mi się podoba:)
Ach jak pięknie.
Pozdrawiam:)
Mariuszku! - jest w wierszu chyba jakaś nostalgi -
A.D. 1979, a we mnie - inna już, ale odzywa się do
dnia dzisiejszego.
Dziekuję za wgląd i serdecznie pozdrawiam:)
Zosiaczku! - cieszę się, ze przypadł Ci do podobania.
Nie jest to chyba zły wiersz, a we mnie - odzywa się
wciąż tęsknotą. Nie za tym co bylo: ot- po prostu -
chciałbym uścisnąć ją dzisiaj - z innej pespektywy
Dziekuję za kom. i serdecznie pozdrawiam:)