Teraz jestem
Zagubiłam się w szarości dnia. Juź nie wiem czy to ja.
nieba szarością
zimnym oddechem
malunkiem mrozu
bezgłośnym śmiechem
gasnącą gwiazdą
na nieboskłonie
starganą duszą
gdzieś w nicość gonię
autor
graynano
Dodano: 2014-12-15 00:24:18
Ten wiersz przeczytano 1510 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (60)
ładne melancholijne mini ....może już jutro inne
kolory zagoszczą u ciebie
uśmiechnij się :-)))))))
pozdrawiam serdecznie :-)
Smutno ale mam ogromną nadzieję że jutro bedzie nowy
dzień i odnajdziesz swoje marzenia pokolorujesz życie
i z uśmiechem pójdziesz przez życie
Już tak blisko są Swięta i świat innych barw nabiera
:)
Pogodnie pozdrawiam :)
Grażynko - widziałam twoje komentarze które w większej
ilości występowały - ja mam na to sposób i prawie mi
się to nie zdarza - nie chcę być natrętna ale mogłabym
Ci coś o tym powiedzieć - Pozdrawiam
szarość uczy tego co sensowne. pozdrawiam
Jednak potrzebne mi wyjaśnienie
Zastanawiam się czy te "mrozy" to biorą się z
dziewczyństwa czy z mnogości
teraz jest pięknie
mroz - mróz tu się zgubiłem
chyba się zgubiłem
?
Bardzo dziękuję moim gością za wizytę i przeczytanie.
Pozdrawiam:-)
ciekawie i zwięźle...
pozdrawiam pięknie:)
Krzemanko, bardzo dziękuję za wizytę u mnie i dobrą
sugestią z której skorzystałam. Pozdrawiam
serdecznie:-)
i popłynąłem ...
To te smętne krótkie dni tak nastrajają i zmęczenie
ale za parę dni, gdy zabrzmią kolędy, dzwoneczki i
zapachnie choinka (byle prawdziwa - nie ważne że
ciepło w mieszkaniu)to nasze smuteczki wrzucimy do
śmietnika - puki co uśmiechu życzę