teraz już za późno
"Ja chcę abyś grał melodię memu sercu najpiekniej jak portafisz"
On gra swą muzykę
Jak zwykle o tej porze
Ona tak jak zawsze
znieść tego nie może
Niczym senna mara
snuje się po domu
Nawet w czterech ścianach
idzie pokryjomu
On gra nad jej grobem
pierwszy raz w swym życiu
ona nieruchoma
Słucha tej melodii
Już ostatni raz
W duszy ma nadzieję
że ta chwila pożegnania
będzie wiecznie trwać
"Ja zawsze ją docenię bez wzgędu na to jaka ona by nie była .."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.