Teraz płaczę..
Znowu płaczę.. płaczę z tęsknoty za
Tobą..
Miało być tak pięknie.. spotkaliśmy się,
porozmawialiśmy...
Nawet nie wiesz jak mi wtedy serce
szalało..
Bałam się żeby nie powiedzieć nic
głupiego.. Głupiego.. z czego później
mógłbyś się śmiać..
Jakoś się udało..
Chciałeś zaprosić mnie do swojego domu, do
jakiegos baru..
Lecz odmówiłam.. wolałam posiedzieć na
ławce..
Powiedziałes mi, że to Twoje pierwsze
spotkanie z dziewczyną..
Po jakimś czasie odprowadziłeś mnie do
domu..
Pocałowałeś mnie.. ja pocałowałam
Ciebie..
Pożegnaliśmy się.. pożegnaliśmy się, lecz
już na zawsze..
Nie odzywaliśmy się do siebie,
zachowywaliśmy się jak dzieci..
To było śmieszne.. omijałam Cie z daleka..
a teraz..
Teraz płacze z tęsknoty za Toba..
Podziwiam Cie za szczerość Piotrusiu..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.