teraz twój ruch...

dobrze - mój ruch...

ech! przebiegły:)))

Świetny wiersz

Łdnie, czasem uczeń może
pokonać mistrza.
:)
Pozdrawiam!

to się nauczyłam
w Duchu się przeżegnać
by dom twój wygrać samochód
i zonę
lecz cóż mi po niej kiedy ja
lessbą nie jestem
ostatnio wiesz-oddałam ją tobie
choć i tak tobie swiństwo zrobiło
kiedy odegrać się chciałeś
ostatni pojazd tobie zabrała
jakim jest rower
to zobacz o co chcesz grać?
czy parobkiem moim chcesz zostać
też dla swoich gier nie mów
iż mistrzem jesteś
zwłaszcza w Pokera
naiwności się poddawaj
bo goły zostaniesz
tracąc wszystko
wiedząc iż do kart szczęście
ma się tak jak do miłości
człowiek w niej jest
nieustającym głodem w:)

sprytu to Ci Rysiu nie brak fajna kombinacja prawie
"alpejska" Pozdrawiam serdecznie:)

Ot, szczwany lis z Ciebie!

Sprytnie to wykombinowałeś:)

podpuściłeś ,a ja uwierzyłam wygraną hi hi...
pozdrawiam milutko :)

a gdzie te gołąbki, które z gąbki do gąbki' :)
Normalnie rozgrywka jak na szachownicy a tu miłość w
tle...:)

Taka taktyka -
uśpić czujność "przeciwnika" :))

po prostu świetny!!
"na początek dałem ci wygrać"

Gra ciągle trwa,
raz ty raz ja.
I przegrana.

I graj, po mojemu
A może, przerosłaś mistrza. :) Pozdrawiam

Jeśli pilnie słuchała rad mistrza, wierzę, że kolejny
ruch będzie przemyślany. Przyplątało mi się pytanie,
chcesz aby wygrała z Tobą czy przegrała tę pokerową
grę. Wiersz oczywiście dobrze napisany, dobrze się
czyta. Serdeczności.