TERROR(zamach na ład naszych...
W okopach nienawiści przyczajony,
skąpany w skrzepniętej krwi,
czeka odmierzając czas strachem,
wczoraj martwy, dziś pobudzony.
Skrada się, w końcu dopada:
gromi, atakuje, ciała pruje,
niszczy, boli, rany troi,
hula, zabija, żniwo zwija.
Z końcem pozostawia okrutny plon,
plon zbrodni, katorgi niewinnej,
odchodząc jeszcze kata krokiem,
odciska na ziemi ślad niepewny...
...natchniony okrucieństwem dzisiejszych czasów...
autor
Kamil_P.F.L
Dodano: 2005-02-16 00:01:43
Ten wiersz przeczytano 614 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.