Tesknic w Krakowie.
Mojemu Sloneczku, bo nawet w ten deszczowy dzien Twoj usmiech jest sloncem:)
Deszczowym dniem
splyne po szybie wraz z deszczem
Zatrzymam sie na parapecie
i zaczekam, az otrzesz mnie rekawem
Gwiezdzista noca
spadne na ziemie dla Ciebie
Bede Twoja "gwiazdka z nieba"
ktora postawisz w zlotej gablocie
Pochmurnym dniem
wiatr przywieje mnie pod Twoj dach
Uwije pod nim gniazdo
i zamieszkam w nim po cichu
Samotna noca
przybiegne do Ciebie
Przytuli nas oblok mroku
my pojdziemy spac
Kochankowie przytuleni
Ze soba spojeni
Z tesknoty ukojeni...
Zakochani.
"tak jasno jest wokol mnie, tak mocno zakochalam w Tobie w Tobie zakochalam sie... w kieszeniach mam pelno chmur i Twoja gwiazda prowadzona plyne w Twych ramionach do Twoich ust.."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.