Tęsknota
Wspaniałaś moja miła
Wśród soczystej zieleni rosnących tutaj
traw
Przysłuchując się jak z gałązki śpiewa
kos
Z nut korzystać nie musi, tak jak my z
map
Czując w głębi potęgę uczucia, która
Podpowiada jak żyć oraz wprowadza w stan
Radosnego uniesienia. Para motyli
Siada nieopodal karminowego płatka
Pięknego kwiatka róży, którego żem
zerwał
Uśmiech widząc w twoich oczach, gdy dłoń
twoja
Z moją spleciona, żywot mógłbym skończyć
dziś.
Ech, dlaczegóż w ogródku siedzę teraz
sam?
Bojąc się, że niewypowiedziane zostało
Zdanie, które tak pragnęłaś usłyszeć.
Ciszej
Wtem w powietrzu, coraz bliżej zachód
słońca,
Choć pod ciężarem mych emocji się uginam
Kochanie! gdzie też zbłądziłem? w jakiej
chwili?
Czyżem czegoś nie dostrzegł? czegoś nie
usłyszał?
Chodź... proszę... lecz odpowiada mi tylko
cisza...
Komentarze (2)
Przerzutnie mają cel, więc mogę przeboleć, ale duże
litery początków wersów przypominają stada baranów
pędzących na rzeź. Może od razu zaszyfrować wiersz
(przecież czytelnik nie może mieć za łatwo).
Niewymowna szkoda, bo wiersz ciekawy. ---- Ich również
mamią dzwoneczki (baranów!).
w oddaleniu wołam Cię czy słyszysz moje słowa i
przyroda i ja śpiewam z nią a tu tylko cisza odpowiada
mi Pięknie wypowiedziana tęsknota za wymarzoną Piękna
liryka miłosna Plus