Tęsknota
Wciąż za tobą chodzi,
Je z tobą śniadanie
Jest taka niewinna,
Wydłuża czekanie
Sekunda minutą,
Minuta godziną
Gdy jest przy tobie,
Myśli wolniej płyną
Gdy patrzysz na inne,
Serce mocniej ściska
Byś nie zapomniał,
Która tobie bliska
Strażniczką jest serca,
Obrońcą umysłu
Małą iskierką,
W twego oka błysku
Lecz jest taki moment,
Że w końcu ustaje
Chowa się na chwilę,
Zapada w czekanie
Nareszcie nadeszło
To nasze spotkanie
autor
Zmora
Dodano: 2005-02-27 08:14:30
Ten wiersz przeczytano 361 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.