Tęsknota
I znów Cię nie ma...
Kolejny dzień sama,
Przesypiam z otwartymi oczami...
Dzisiejsza chwila jest dla mnie niczym,
Gdyż znów pomyślałam o Tobie...
Znów nie zasnę... Znowu będę blednąć...
I znów dowiedziałam się, że Cię kocham.
Kolejna noc... Znów przepłakana...
A sny... sny zmieniły się w łzy...
I znów Cię nie ma...
Nie ma Cię... a tak bym chciała byś
był...
Byś był zawsze, gdy tylko tego
zapragnę...
I znów Cię nie ma...
Znowu cierpię...
Dlaczego nie potrafię pokonać siebie?
I znów Cię nie ma...
I znów Cię nie ma...
Znów... kolejny dzień....
Tęsknie, z tęsknoty tej już nie ma
mnie...
Kiedy w końcu pojawisz się?
Proszę... Niech z nieba spłynie mi twa
twarz...
I znów Cię nie ma...
I nie ma, i nie ma!
Wciąż podążasz takimi ścieżkami, na których
nie spotkasz mnie...
I znów Cię nie ma...
Już świt, a ja nie zmrużyłam oka...
I znowu nie zasnę...
9.08.2004r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.