Tęsknota
Tęsknota siedzi na mej piersi okrakiem
Ciąży mi, zniewala, ugniata i dusi...
klatę
Trzyma za szyję... nie mogę złapać...
tchu
Nie mogę wyrzucić z siebie...
niewypowiedzianych słów
Wwierca się w umysł, wysysa pragnienia
Tłamsi, omamia, zabiera wspomnienia...
A może tylko ... marzenia ?
A może to tylko senna mara? Normalny
koszmar.
A poszła ! A kysz ! Co za poczwara!
Chcę ją odepchnąć, zrzucić, wykopać!!!
Ale, nie mogę ... taka to tęsknota!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.