Tęsknota....
KOCHANYM RODZICOM...
Gdzie ten zapach,z działek za balkonem?
Gdzie ta zupa pachnąca domem?
Gdzie twoje oczy, spojrzenie taty?
Gdzie na balkonie wciąż kwitną kwiaty?
Teraz gdy siedzę w zaciszu swoim...
Też tu jesteście w marzeniu moim...
Lecz nie chcę płakać, ja nic nie
tracę...
Za jakiś czas znów Was zobaczę...
Dziekuję...
autor
adziocha
Dodano: 2012-06-01 16:10:17
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Pamiętam ten wiersz czytałam go już.
Samotność jest dobra ale tylko we dwoje. Dobrze o niej
napisałaś. Tak właśnie ona wygląda. Pozdrawiam:)
Dobry tekst- też bym chciała być przepełniona taką
nadzieją. pozdrawiam
Lekko się czyta,zazdroszczę wiary.Pozdrawiam.
Pięknie opisana tęsknota za rodzicami, która w taki
dzień jak dziś, mocno doskwiera... Pozdrawiam
serdecznie:)
Nostalgiczne wspomnienie rodzinnego domu. Pozdrawiam
Na odległość...