Tęsknota
za bańką mydlaną
która nigdy nie pęknie
za barwami kwiatów
widzianych oczami niewidomego
za domem jasnym
w którym nikt nigdy nie mieszkał
za wystawami sklepów
co są wiecznie po tamtej stronie szyby
za milczeniem ust
pełnych rozgadanych myśli
za dotykaniem wiatrem serca
które nie umie liczyć
za wiarą w szczęśliwe podkowy
dzikich koni co odeszły w wolność
za wolnością pustych siodeł
którym umarła ochota
do nadstawiania karku
za tym wszystkim
moja naiwna samotna tęsknota
Z tomiku ,,To tylko wszystko,,
Komentarze (20)
całkiem zwyczajne, ludzkie są te Twoje
tęsknoty :)
trzeba dorosnąć, żeby pisać takie wiersze.
pozdrawiam :)
W moim odczuciu to bardzo ciekawy wiersz z dobrym
tekstem.
Pozdrowienia.
Zatrzymałeś...
Pozdrawiam.
Zatrzymałeś...
Pozdrawiam.