Tęsknota niepowszednia
Młoda dziewczyna czeka
Przy bramie domu
A bukiet wypadł jej z rąk
Młoda dziewczyna czeka
Spadł już pierwszy śnieg
Ona patrzy na zegarek
Młoda dziewczyna czeka
Kropelki deszczu
Spływają po jej plecach
Młoda dziewczyna czeka
Gdy nie zjawia się nikt
Tylko włosy drżą wiatrem
Młoda dziewczyna czeka
Jak żona Lota
Dłonie twarde niczym skała
Młoda dziewczyna kornie
Patrzy na zatarte
Już ślady cudzych warg
Dziewczyna już nie czeka
Nawet nie drgają jej usta
Płuca oddychają marmurem
Tylko tęsknota leciutko rzeźbi rysę
Na jej policzku
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.