Tęsknota i Ochota
Wierszyk frywolno - infantylny. Napisany w ponurą, ciepławą, mokrą,lutową niedzielę.
Tęsknię za tobą słoneczko,
prześliczne, żółte kółeczko.
Chcę przez ciebie, łobuzie
mieć opaloną buzię.
Chcę nosić sukieneczki,
bez rękawów bluzeczki.
Chcę, byś me piękne ciało
swoim ciepłem muskało.
Tęsknię za tobą, kochanie,
przybądź i włącz swoje grzanie.
autor
Madame Motylek
Dodano: 2016-02-28 17:31:58
Ten wiersz przeczytano 1490 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
:))
PLUSZ 50
Basia23
Zosiak
To słoneczko jest fajne:)
Pozdrawiam:)
:))
fajny wierszyk Pozdrawiam:))
Fajny jest on...
+ Pozdrawiam
Janusz Krzysztof
No to poczekajmy... ale pod warunkiem, że niedługo:)
Pozdrawiam:)
elliza
No nie, co za dużo, to nie zdrowo:)
Pozdrawiam:)
Turkusowa Anna
Też bardzo tęsknię:)
Pozdrawiam:)
bronisława.piasecka
Prawda? Gdybym była słoneczkiem,
już bym przyszła:)
Pozdrawiam:)
Troszeczkę jeszcze poczekajmy, jeszcze się nie
spieszmy...
Niech ptaszki zaczną śpiewać na całego, wtedy
uśmiechnie się do nich słoneczko (przy okazji i do
nas).
Pozdrawiam
oj, jak przybędzie i da nam to swoje 34+ to będzie
znowu wesoło.serdecznie pozdrawiam.
Wierszyk mnie uśmiechnął i przypomniał, że też tęsknię
za słońcem:)
Śliczne zaproszenie do słoneczka o odrobinę ciepełka
Pozdrawiam.