Tęsknota za samotnością
Za oknem deszczowa pogoda
Ktoś samotny telewizję ogląda
Jest znudzony swoim byciem
Ma ochotę pożegnać się z życiem
Ale gdy przejdzie przez innego świata
próg
To czy będzie czekał tam na niego Bóg
A co jeśli Boga nie ma
I później jest tylko cisza niema
Chciałby swój styl bycia odmienić
Lecz nie może swej osoby docenić
Na skutek ciągłej alkoholowej libacji
Doznał psychicznej dekapitacji
Czeka na kogoś kto usmiechnie się do niego
I może nawet powie coś miłego
Może spojrzy w oczy przeszklone
I obudzi idee już żakuczone
Gdybym miał tę odwagę
A jednocześnie zachował rozwagę
To może bym coś powiedział
Nie tylko w ciszy siedział
Ale gdy wokół nie ma samotności
To wtedy coś przeszywa moje kości
Może jest to przed ludźmi lęk
Dlatego wydamy z siebie tylko cichy jęk
I kiedy inna osoba już odejdzie
Wtedy znowu czarna chmura nadejdzie
Wieczny smutek bycia samotnym
Wolę to niż bycie zauważonym
Komentarze (7)
ciekawy, pobudza .....tylko ta dręcząca samotność
więzi
Bardzo ładny wiersz podoba mi się.
Ja też lubię samotność, ale moja teściowa zawsze
mawiała 'lepiej, zeby Cię nachodzili, niż omijali' i
miała rację :)
Treść wiersza refleksyjna, dobra.Rymy niektóre są tej
samej części mowy,co nie brzmi zbyt ładnie.Np.Odwagę,
rozwagę.
Najładniejsze rymy są czasownikowo-rzeczownikowe.
To tylko moje insynuacje, zrobisz jak zechcesz.
:))
Już się boję XD
Już teraz samotność cię opuści. Będziesz z nami:)
Samotność jest dobra, lecz na krótką chwilę, wyjdź na
ulicę, nie żyj w samotności, spotkasz kogoś, kto
pomoże Ci wyjść z tej okropności. Pozdrawiam
Witamy na Beju.