Test na poetę
W secesyjnym stylowym wnętrzu,
W pokoiku na trzecim piętrze
Wzdycha dziewczę i zasnąć nie może.
Z popijawy do domu wracałem,
Smutne dziewczę przez okno ujrzałem
I westchnąłem cicho „Mój Boże!”
Zaraz do niej wleciałem przez okno,
By pocieszyć dziewczynę samotną,
Która nie śpi o czwartej nad ranem.
No a lecąc pomyślałem, że to
Że ja latam – dowód żem poetą,
A nie jakimś nędznym grafomanem.
Komentarze (29)
Grafoman nie poleci bo ma za małe
skrzydla.Pocieszyciel samotnych...Pozdr.
...o tak lotność faktycznie jest dowodem na bycie
poetą, nie ulega wątpliwości hahahhah:))
miłego dnia Michale:))
Poeci tam mają miłość daje skrzydła dlatego fruwają
:-)
pozdrawiam
Bardzo fajnie latasz. Pozdrawiam
Często cierpię na bezsenność, wleć czasem zapraszam,
coś tam razem skrobniemy:)
Krzemanko - chcesz to masz. Poprawiłem.
Amorku - gdybym szedł po rynnie, byłoby to prozaiczne
i niebezpieczne. A ja frunąłem! Mam nawet (o czym już
w wierszu nie napisałem) mandat wystawiony przez
Inspektorat Lotnictwa Cywilnego.
uśmiechnąłem się i pomyślałem jak to dobrze ...że ja
nie latam ...
latasz, i to jak jastrząb :)
roześmiałeś :):)
:)) Stan upojenia zwiększa lotność umysłu. Czy nie
rytmiczniej byłoby
z "Z popijawy do domu wracałem"?
Dzięki za okazję do uśmiechu. Miłego dnia:)
Fajniście i na wesoło, chyba szedłeś po rynnie;)
Treść bardzo sympatyczna i sam pomysł na wiersz. A
swoją drogą to masz fajne powroty. + i Miłego dnia
Jastrzu.
no no wiosna widzę panie Poeto
Poeta pisze wyobraźnią serca...
Pozdrawiam wiosennie:)
Chociaż myśli zajęte kobietą,
to nie dowód "żeś" zaraz poetą.