The end
For E***
To już koniec.
Nie ma NAS. Jesteś TY i ONA i
WASZA miłość pie******.
JA nie potrafię zapomnieć, wciąż
powraca zbyt wiele wspomnień.
Myśląc, że WASZE uczucie, jest teraz
jak moje dawniejsze odczucie,
wciąż cierpię, bo to tak bardzo boli
kiedy w życiu się pier****.
Pisząc szczerze, myślałam że "jakoś" TO
będzie,
Teraz wiem jak bardzo się myliłam.
Nic już nie będzie normalnie,
WSZYSTKO, będzie inaczej,
chociaż te słowa mają wiele znaczeń.
Dla MNIE oznaczają ból i wieczną
pogardę.
Masę kłamstw, którymi mnie karmiłeś,
aż w końcu je we mnie wpoiłeś.
Dziś, nie wierzę ani jednemu słowu TEMU.
Kiedyś, uwierzyłam i wciąż pytam "Czemu?!
"
Straciłeś szansę, a drugiej nie
dostaniesz,
bo życie mi osmuciłeś i teraz tak
zostanie.
Mam jednak nadzieję, że znajdę
TĄ osobę, którą wtórnie pokocham
na ZYCIA drogę.
Lecz zawsze pozostanie MI do CIEBIE
sentyment wielki: "Chłopcze, dlaczego
grałeś ze mną tak, jak w jakieś gierki?!
"
Okropnie zraniłeś równocześnie
porzuciłeś.
A wszystkie jasności, nieba gwiazdości,
które
minęły bezpowrotnie i już nie wrócą,
przy każdym śnie, okropnie MNIE smucą.
Teraz rozpamiętywanie tamtych zdarzeń,
rodzi we MNIE ból i gniew.
BÓL: po utracie osoby którą kochaŁAM
GNIEW: że tak łatwo JEMU zaufałam.
Mam dla CIEBIE,postanowienie na życie, gdy
komuś wyznajesz miłość, trzymaj sie tego
niesamowicie(...).
Wiara musi powrócić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.