Tłum.
W tłumie ludzi jestem sama,
Twarze nieznajome, niespokojne,
Sytuacja ta jest mi znana,
Cisza, w czasie krzyku głośnego,
Nic nie rozumiem, stoję,
Pożytku z tego nie mam żadnego,
Twarze znajome, jednak nieznane,
Kolorowe wstążki, milczące,
Bez słów ludzkie porozumiewanie.
Kobiety pewne siebie, zarozumiałe,
Mężczyźni, równie długo,
Tłumią w sobie, żale całe.
Boję się, boje się ludzi,
Dzień w dzień, próbuje, staram się,
Umysł jednak wciąż się łudzi.
Łudzi się, że wszystko dobrze, jest i
było,
Choć czasem żałuje,
Dowiem się, co naprawdę się zdarzyło.
I właściwie w tym tłumie pełnym ludzi,
Tylko ja próbuje zrozumieć,
Że wszyscy śpią, i nikt już się nie
obudzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.