To było
Było niebo niebieskie,
były zielone pola,
wiatrem okryte szczęście
gdy w twoich ramionach
- tonęłam.
Kora drzewa
szorstko
rysowała na plecach znaki.
Wszystko działo się wiosną.
Zakwitły pocałunków maki
na skórze.
Przy wtórze
ptasich treli - oddawałam siebie
licząc liście na drzewach
i chmury na niebie.
Teraz mi potrzeba
tylko twoich oczu,
żebym mogła niebo - znowu w sobie
poczuć.
Trzeba mi ust, dłoni, włosów, ciała,
żeby się rozbujała
tamta wiosna we mnie.
Przy tym drzewie,
wśród zielonych pól pszenicy,
serce mi krzyczy
z tęsknoty.
Gdzie mój chłopiec złoty?
Dziękuję za wskazówki :-) poprawiłam :-)
Komentarze (43)
śpiewnie, pewnie jako piosenka ten tekst mógłby sie
dobrze sprzedać. Też proponuję usunąć ostatni wers, no
i zrobiłabym coś z rymem ; np" żeby się rozbujała we
mnie/ tamta wiosna biała"(przeczytaj na głos) to taka
sugestia moja, ale ja sie nie znam:)
Dorotko liczylas liscie i chmury ... no wiesz, w tym
czasie?I dziwisz sie,ze chlopiec zniknal jak sen jakis
zloty?Nie rozumiem Cie kobieto.+++
Witaj Dorotko, dobrze jest u Ciebie oddać się
marzeniom i to mi odpowiada dzisiaj, chętnie bym
przytulił to krzyczące serce...powodzenia
Witaj Dorotko, dobrze jest u Ciebie oddać się
marzeniom i to mi odpowiada dzisiaj, chętnie bym
przytulił to krzyczące serce...powodzenia
Czatinko Kochana, mojego złotego chłopca nie oddam za
żadne skarby świata ;-)
Oj wyrabia się Pani pióro, Pani Doroto!
Już długość utworu nie jest dla Pani żadnym
utrudnieniem i niesie Pai nastrój płynnie od początku
do końca.
Zatęskniłem nagle za zapachem ścierniska...
Mam prośbę usuń ostatni wers :)
Wiesz Dorotek tego chłopca bym sobie darowała. Pięknie
się ocierasz słowem o korę ummm ... :)
Oj pokrzyczałoby się ,pokrzyczało,gdzie te
chłopy,he,he...a teraz na serio...Dorotko,przepiękny
wiersz o tęsknocie,wspomnieniach,marzeniach...uroczy
ten Twój Chłopiec Złoty,pozdrawiam serdecznie...
Dorunia:) super wiersz, czytam z rumieńcem i chwalę
prostotę przekazu i podziwiam:)) Same superlatywy.
Pozdrawiam cieplutko.
chłopiec znikł, pozostawiając marzenia i tęsknotę..ale
przynajmniej jest co wspominać
Przy ptasich treli wtórze
oddawałam siebie - uważam, że w tym zdaniu
inwersja niepotrzebna, o wiele lepiej brzmi normalne
prosto zbudowane zdanie =
"Przy wtórze ptasich treli
oddawałam siebie
licząc liście na drzewach
i chmury na niebie."
A druga uwaga następująca:
tutaj "żebym mogła to niebo - znowu w sobie poczuć"
moim zdaniem powinno być 'tamto niebo' a nie 'to
niebo', ponieważ peelka wspomina, więc i marzenie
by poczuć jeszcze raz tamto.
Całość, mimo drobnych uwag oczywiście na TAK, podoba
się.
Cudowny wiersz! Pozdrawiam.
wszystko może jeszcze się wydarzyć, było miło, może
być jeszcze milej...dojrzalej, ale milej Dorotku....
pozdrawiam ciepło liści szelestem ;-))) vel atma
wszystko co piękne tak wszystko mija ,albo zmienia
,nie chcemy się z tym pogodzić i tęsknimy ,za tym co
zauroczyło ,...kolorowe śliczne wspomnienie z nutką z
żalu