~To, co kochałam zabrał...
Wszystkim którzy utracili swe dziecięce dni...
~To, co kochałam zabrał czas~
Śni mi się wieś daleka,
Mój stary, piękny dom-
Wycięty las i rzeka
i świerków cały rząd...
Śni mi się łąka moja,
gdzie pięknie kwitły wrzosy,
śni mi się zapach mięty
i słyszę czyjeś glosy.
Idę przez las wycięty i szukam
swoich lat,
z zapachów mchu i mięty-wypełza
cichy żal.
Tak samo kwitną wrzosy,
tak samo pachnie mech,
znajome słychać głosy, lecz nikt
nie woła mnie.
Pod chmurą purpurową
stoimy ja i żal...
I wspominamy to, –co dawno zabrał
czas.
A żal mi lasu i rzeki
i dom mój też gdzieś znikł,
Tak pięknie kwitły bzy.
Gdzieś nie opodal lasu-tam malin rosły
krzaki
i polny zakwitł mak, tam nieopodal lasu
szum rzeki,
złotych traw,
kochałam tamte czasy-z moich dziecięcych
lat.
Zdolność dziecięcego myslenia, marzenia, kochania i spojrzenia na świat...
Komentarze (1)
Ciekawieeee :) no troche stary wiersz :P napisałabyś
coś nowego ? xD ;* :)