To co łazi, pełza, lata
W parkach, lasach i na łąkach
obudziły się robaki
pojedynczo i chmarami
dają wszystkim się we znaki
Opuściły ciemne szparki
muchy niewyspane jeszcze
kiedy łażą nam po domu
trzęsą Anią złości dreszcze
Mrówki zamiast być w mrowisku
i po zimie go naprawić
jakiś czort im podpowiedział
by się w mym ogrodzie zjawić
Chociaż żądli bardzo rzadko
Bąk panikę wkoło sieje
po co zjawia się przy grillu
przecież sam kiełbasek nie je
Pszczół malutko jest w ogrodzie
robić im się odechciało
siedzą pewnie w Anglii, Szwecji
bo tu płacą bardzo mało
Mnie brakuje ich brzęczenia
gdy się w koło uwijały
zwiastunami były wiosny
gdy nam kwiatki zapylały
Komentarze (15)
ciepło o budzącej się przyrodzie ,owadach z nutką
smutku że ich ubywa,,,pozdrawiam
W milczeniu szukamy ukrytych treści, niestety
bezskutecznie. Dobry wiersz, piękne metafory.
Ładnie o wiośnie od strony tego co łazi,pełza i
lata.Pozdrawiam serdecznie:)
Wiosenny wiersz ,wszystko to co żyje jest potrzebne
,choć nie zawsze lubimy ,nawet czasem się brzydzimy .
Bardzo ładnie o robaczkach, odgrywają ważną rolę w
środowisku.:)
Fajny wiersz.Pozdrawiam.
Z ogromnym optymizmem i poczuciem humoru o tych
natrętnych niekiedy robakach. Podoba mi się metafora
o pszczołach w Anglii i Szwecji, bardzo trafna.
Pozdrawiam serdecznie.
"To co łazi, pełza, lata" niecierpliwie czeka lata.
Owady są ciepłolubne,
zimą czasy dla nich trudne :))
Fajny wierszyk o robaczkach i owadach. Wszystko jest
potrzebne i ma swoje zadanie w przyrodzie. Pozdrawiam.
Fajnie, wesoło, bardzo lubię wierszyki o
"mikrokosmosie" :-))
No i też wierszyk ponadczasowy, bo do lipca niedaleko
;-)
Wesolutki tekst:). Pozdrawiam serdecznie:)
je naprawić
"dają wszystkim się we znaki"
Napisałabym
wszystkim dają się we znaki
"i po zimie go naprawić"
... je naorawić
"gdy nam kwiatki zapylały"
i nam kwiatki...
Ale to nie mój wiersz... :)
Pozdrawiam.
gdyby nie były naturze potrzebne, nie było by ich
A do tego dodajmy biedronke Galczynskiego.....Po
cholere toto zyje? Nie wiadomo czy ma szyje, a bez
szyi, komu sie przyda. Pachnie toto jak dno beczki,
jakies nozki, jakies kropeczki, ohyda...Ale czy na
pewno? Pozdrawiam wiosennie.