roz-gwiazda i niebo na bis
kulturze słowa raczej z jej braku
i nie założę pod pysk krawata
gwarzę z rozgwiazdą o dennym szlaku
choć ona bardzo jest łykowata
rozłożyła szeroko ramiona
jakby objąć chciała całą rafę
światopoglądowo zagubiona
popełnia faux-pas całą masę
i niczym okręt widmo dryfuje
zniewolona za pomocą klątwy
tam gdzie jeżowiec wodę pompuje
zauroczony widokiem mątwy
co barwi niebo rekinie sepią
ryba czując pole elektryczne
czeka, aż myśli się od niej odczepią -
odpłynie w błękit majestatycznie.
Komentarze (4)
Ciekawa gra słów... Pozdrawiam :)
no no roz-gwiazda i niebo na bis
Głęboko się zanurzyłeś, to już pełne nurkowanie ze
znajomością morskiej fauny. Pozdrawiam serdecznie.
udany wiersz Pozdrawiam:))