To, co mam.
Wszystko, co mam to sercu parę ran,
Parę dziur na wylot...
Pająk w rogu pokoju, uśmiech na zdjęciu.
Zawsze za późno na mecie,
Zawsze zbyt wcześnie na starcie
Potrzebuję ukryć swoją twarz,
Lecz widać ją przez szpary w palcach.
Zegar nigdy mnie nie słuchał,
Zawsze byłem gdzieś na boku,
W tłumie ludzi, tych prawdziwych.
Moim bogiem jest dziś spokój,
Telewizor hałaśliwy i kasztany,
Co na jesień miałem włożyć w Twoje
dłonie.
Już za późno...
Komentarze (1)
Obowiązkowo zostawiam głos. Treść naprawdę świetna,
bardzo ładnie oddany klimat. Pozdrawiam.