To co stracone, zgubione
...bezpowrotnie ?!
Sama sobie nie wierząc,
błąkam się szukając szczęścia.
Nie dajac wiary na lepsze jutro,
wciąż szukam miejsca,
gdzie nie bedzie Cie
- nie bedzie was.
Szukam dalej..
wytrwale..
szukam tych dni, co uciekly mi.
Szukam bezradnie
nie moge znaleść,
to co najważniejsze juz za chwile
przepadnie.
Próbuje znaleść uśmiech,
ten który pamietam.
Nie da rady,
uciekł.
albo już Twoje usta nie potrafia do mnie
się śmiać..
taka jestem.. dla Ciebie jak zabawka. jestem twojim ostatecznym wyjściem.. wyjściem awaryjnym. Przychodzisz do mnie, gdy wszystkie inne rozwiazania zawodzą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.