To ja Ofelia
i znów Tam byłam...
reflektory rozświetliły moja nieobecność
ich ciepło ich bliskość
smak gorzkiego zwycięstwa
dusza mnie rwie Tam
gdzie mogę być każdym
lecz przede wszystkim sobą
nie pójdę... rozum zabronił
Przeklęty Tespisie po coś Go stworzył?
na co komu Teatr
który jest tylko marzeniem umarłej
Ofelii
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.