To już jest koniec [ajjj......
...dawno i nie prawda...
To już koniec. Koniec czego?
Patrzenia godzinami na niego,
słuchania jego głosu...
Nie ma nic gorszego od tego ciosu.
Los sprawił mi wielki ból,,
tym że on nie jest ze mna, tu.
Nie ma go, więc nie ma mnie
szkoda, że on o tym nie wie...
Co by było, gdyby wiedział?
Czy by ze mna teraz siedział?
Mówił do mnie "kochanie"
i jadł ze mną śniadanie?
To jest rzecz nie do spełnienia,
to są tylko me marzenia...
...dawno i nie prawda...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.