To już wszystko
Mój komputer wyzdrowiał...wracam.
Ja już wszystko zrozumiałem,
Nie potrzeba mi tłumacza.
Po co tak przed siebie gnałem,
Bo nie jestem typem gracza.
Wolę trawę, ptaki, drzewa,
Grozę burzy, smak jesieni.
Nawet, kiedy ptak zaśpiewa,
Któż urodę tę doceni.
Ja już wszystko mam za sobą,
Pożegnałem smutne cienie.
Jestem inną już osobą,
Bardziej swą cielesność cenię.
Wolę wiersze, książek strony,
Tajemniczy wpis w marmurze.
Czasem bywam też szalony,
Na czas krótki, czasem dłużej.
Ja już wszystko chcę zakończyć,
Do cierpienia trzeba cnoty.
Czemu mi dwa życia łączyć,
Nie mam czasu, ni ochoty.
Kocham ciszę, taką cenię,
Wracam teraz w swoje strony.
Już niczego nie odmienię,
Bo nie jestem tak szalony…
Komentarze (5)
Interesująca refleksja
podoba się wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
pogodzony z rzeczywistością ale z ciągłym zachwytem
nad pięknem przyrody
W niektórych fragmentach niewątpliwie odkryłam siebie
:-)
Pożegnanie smutnych cieni...
Być sobą bardzo cenię- podoba mi się pana wiersz
Pozdrawiam serdecznie