to mnie boli...
dla kogos kto i tak tego nie przeczyta...
bolisz mnie
gdy tak milczysz
lub gdy ciskasz
kolejne żyletki słów
przełknę je znów
i będę żyć
bolisz mnie
jak naderwany paznokieć
jak naciągnięte ścięgna
i obolałe mięśnie
jak gość nie w porę
i zimny prysznic wyznań
bolisz mnie
bolisz do cholery!
a ja wciąż
ja dalej
ja jeszcze cię kocham....
chociaż może kiedyś...prosze zmień to milczenie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.