To nie ja a On
Całością już istniejącą
w zakamarki umysłu
wkrada się niespodziewanie
powolnie układającymi się
słowami
by nie zbudzić rozumu
to on, przychodzi
we dnie lub nocą
nie dając nic w zamian
i wpływa niezauważalnie
na białą papieru kartkę
To ja piszę
lecz on żyje…
... w i e r s z ...
autor
singularis
Dodano: 2007-08-04 11:43:01
Ten wiersz przeczytano 471 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
słowa same się układają...na kartkę papieru
przelewają...co w zakamarkach naszej duszy...może
kogoś to poruszy...
super to ujęłaś,nie skomentuję co by nie rozmydlać
twoich dobrze przelanych myśli na papier.
Zdaje się, że wiersze czekają gdzieś gotowe, by je
zapisać. Myślę, że tak naprawdę jest :)
wiersz objawia sie a my piszemy Dobre odczucie
tworzenia ładny wiersz