to nie moja wina...
/proszę nie porównywać powyższego do przeżyć autora...to celowo robię dla podniesienia emocji czytelnika/
to nie moja wina
że się zakochałaś
w mych niebieskich oczach
ja na wszystkie panie
patrzę jednakowo
a ten błysk chwilowy
którym cię urzekłem
to był tik nerwowy
gdy się kiedyś wściekłem
więc już nie przywołuj
tamtego spojrzenia
bo czas robi swoje
oczy matowieją
szczególnie błękitne
mają to do siebie
i nawet te tiki
nie dotrą do ciebie
gdybyś jednak kiedyś
ujrzała ten mój błysk
moja droga więc wiedz
gdyby tak się stało
muszę mocno się wściec
Komentarze (11)
Niezwykle mnie bawią twoje wiersze yamCito to wielka
przyjemność je czytać
Normalnie bardzo humorystyczny , świetny .
ile taki tik nerwowy potrafi przynieść naiwnej
kobiecie bólu... niby to samo spojrzenie dla każdej,
ale jednak nadzieja jest żywa. pozdrawiam :) podoba mi
sie:)
Jak ta wściekłość tak działa na kobiety. Fajny wiersz.
Pozdrawiam
Kto raz spojrzy w błękit oczu, jest nim tak
zauroczony, więc uważaj nie rób z siebie jelenie ,
lepiej załóż ciemne okulary. Tak to działa po obydwu
stronach. Ładny wiersz. Znam też oczy błękitne
hi..hi..
Pozdrawiam
No tak najpierw zwodzi sie a pozniej mowimy ze nie to
nic...tak to jest w zyciu.Bardzo ciekawie
ej nieładnie ;) oczkami świecimy, to nieraz źle
zrozumiemy :)
Jaki zimny facet brr... ;)
to był tik nerwowy
gdy się kiedyś wściekłem.............hahaha:)
"gdybyś kiedyś jednak
ujrzała ten mój błysk"...oj szkoda, że nie widzę
wiosennie z błyskiem...
Jasno,zdecydowanie,dobitnie.Pewnie dotrze do niej
wreszcie.!Bardzo dobry wiersz.