To nie przez deszcz
nie od deszczu mokra moja poduszka
w sercu smutek w głosie żal w dłoniach
pustka
czego dotknie myśl albo ledwo tylko
muśnie
na kamieniu głowa już bez szans dziś nie
uśnie
długa ciemna noc a dobry sen nawet nie
ziewał
liście z drzew pozrywał wiatr jakby się
gniewał
na świat cały a najbardziej właśnie na nie
bo swą zieleń chciały włożyć w jego
dłonie
to nie przez deszcz zabrakło dniu nieba
błękitu
już jest bez szans nie dotrwa tak nawet do
świtu
złamanym skrzydłem ostatnim tchem łapię to
życie
wiem - spadających łez daleko tam nie
usłyszycie
Komentarze (20)
zgadzam się, "To nie przez deszcz"
Czasami deszcz pomaga, całuje kiedy inni odwracają się
plecami.
pelen smutku ciekawy wiersz
treść wiersza mówi o przemijaniu w splocie
wersów ziemia człowiek i niebo
logicznie wkomponowane w całość wiersza
pozdrawiam
często są takie noce kiedy spać nie można i myśl każda
zabija nawet nadzieję, wtedy powtarzać należy sobie z
uporem - jutro nadejdzie nowy dzień i w blasku nowego
dnia złe myśli odejdą.Pewnie i ten wiersz powstał w
taką właśnie noc gdzie myśl radosna nawet w kącie
głowy się nie pojawiła. Lecz mam nadzieję że nadszedł
taki nowy lepszy dzień który pozwoli na radości.
Bardzo ciekawa forma wiersza, rymy niedokładne,
czasami wydaję mi się,że średniówka jakaś dziwna ale
rytm wiersz ma, dziwne.Pozdrawiam
glęboki zal i smutek przelane na papier .Ładny
To nie ekstremalne warunki pogodowe powodują smutek
autorki. To smutek duszy. Czy dotrwa do świtu? Mam
nadzieję, że szybko zginie a wraz z nim ustaną te
wredne anomalia pogodowe w kraju. Serdecznie
pozdrawiam.
z dużą dozą smutku ciekawy wiersz
pięknie opisane uczucia chociaż przepełnione smutkiem
....ostatni wers jest nietuzinkowo napisany
....skrzydło się zagoi ..głowa do góry...pozdrawiam
Słychać smutek i łzy przez ten wiersz....
Słychać smutek i łzy przez wiersz,pięknie
napisany.Pozdrawiam serdecznie.
ciekawie poprowadziłas temat, delikatnie, lagodnie i
slychać jak kapia krople tego nie-deszczu
smutkiem powiało...a u mnie zaraz burzą....
życie pełne jest trosk i nie zawsze wypłakanych
łez...pozdrawiam cieplutko