To nie tak...
Smutku tak wiele, a mało radości.
Sumienia głosy, duszy rozterki.
Za dużo słów, myśli za dużo.
Buduję mur, zamiast go burzyć.
Już wokół rośnie z kamieni szaniec.
Ciskając we mnie, wołają:
- Zamilcz!
Za dużo słów, myśli za dużo.
Milczenie wznosi się stromą ścianą.
Po jednej stronie radość i słońce,
po drugiej - smutek i zamęt...
Opublikowany: 2006-04-27
autor
Miłosz
Dodano: 2018-12-14 21:01:53
Ten wiersz przeczytano 738 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
1 w życiu różnie bywa czasami właśnie jest nie tak.
Poeci, jako ludzi wyjątkowo wrażliwi, odczuwają
mocniej i bywają podatni na złe nastroje.
życzę Tobie Miłoszu odnalezienia marzeń i ciepła w
sercu.
Zdrowych i wesołych świąt. :)
tak, te mury bywają groźne. (niektórzy sami sie
obmurowują)
/Buduję mur, zamiast go burzyć./Skąd ja to
znam...zranieni tak mają;)
Dziękuję za słowa pokrzepienia : ).
co do wyobcowania. - Miłoszu - ty jesteś wyjatkowym
poetą - a do tego - wrażliwcem... - ale - na portalu -
może milczenie uderza, jak kamień.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jesteś - mimo,ze sie malo "udzielasz" - jednym z
najchętniej czytanych przeze mnie poetow. - To nie
znaczy niestety - najczęściej...
Przesylam przedświąteczne serdeczności:)
Usłyszałam Twój krzyk.Nie jesteś sam.Pozdrawiam.
Widać?... Że czuje się tu "obco".
Pozdrawiam serdecznie krzemanka : )
Obrazowo o wyobcowaniu (tak czytam).
Miłego wieczoru:)